niedziela, 30 marca 2014

covery

Dobry wieczór! Jest niedziela, na zegarkach już prawie 00.00, a ja jeszcze nie śpię. Coś tknęło mnie żeby właśnie teraz włączyć laptopa i tutaj napisać :) 
Wczoraj trochę pobawiłam się w producenta. Nagrałam 2 covery w moim domowym studio nagrań. Wkrótce pojawi się jeszcze jeden. Ten, o którym wspominałam w poprzednim poście.
A już niedługo moja piosenka po polsku! Aaa! Nie mogę się doczekać! Śpiewanie coverów potrafi być naprawdę emocjonujące, ale nic tak nie cieszy, nic nie oddaje tak wielu emocji jak własna, autorska piosenka. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i niebawem będziecie mogli ją usłyszeć, a być może też obejrzeć z videoklipem. Postaram się! 

Obiecałam już dawno, więc zostawiam dla Was do odsłuchania :) Nie jest może najlepiej, ale wciąż ćwiczę i postanowiłam podzielić się tym, jak zmienił się mój głos od czasów nagrywania "POWIEDZIEĆ NIE". Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Wkrótce będziecie mogli usłyszeć jeszcze większe zmiany :) 



niedziela, 23 marca 2014

"ludzi tłum…"


Ojejej! Jak mnie tu dawno nie było. Stęskniłam się za Wami i moimi czasami mega długimi postami. Na szczęście wracam :) Wracam z pozytywną energią, nowymi pomysłami, planami i dobrymi wiadomościami. 

Leżę już na łóżku, jest ciemno, cisza… Tak sobie myślę, że muszę podzielić się choć kilkoma wersami mojej nowej piosenki po polsku. Jakiś czas temu pisałam o "Play the same game". Tak, to właśnie do tego utworu postanowiłam napisać polskie słowa. No i udało się! Tekst gotowy, aranż gotowy. Pozostało tylko jechać do studia i nagrywać. Na razie muszę dokończyć jeden zaczęty już projekt. Tak! Nagrywam cover!!! Domyślacie się jaki? Okeeej… powiem Wam, bo sama jestem bardzo podekscytowana. Będzie to "The A Team" - Ed Sheeran w trochę innej aranżacji, a nawet więcej niż "trochę innej" - w mojej! Po raz pierwszy, bez niczyjej pomocy zrobiłam aranż! Sama nie wiem czy łatwiej jest nagrać podkład do coveru, czy do własnej kompozycji. Tak czy inaczej ja jestem dumna i szczęśliwa, że stworzyłam coś z niczego. Każdy instrument, każdy mały szczegół nagrywałam i ustalałam sama. Dla mnie to niesamowite, że mogę nie tylko śpiewając przekazać emocje, które mi towarzyszą, ale także poprzez muzykę, do której śpiewam, a we własnych utworach dodatkowo poprzez melodię. Hmm… tak, kiedy skończę nagrywanie "The A Team" od razu zabieram się za mój utwór po polsku. To fragment pierwszej zwrotki:

Ludzi tłum, biegną nie wiadomo gdzie…
Na ulicy gwar, przemoknięty płaszcz.

Na razie to pewnie nic Wam nie mówi, ale obiecuję, że wkrótce usłyszycie tę piosenkę właśnie z tym tekstem i oczywiście z moim kolejnym aranżem:)

Trzymajcie się ciepło!! Magda Bereda





Ps. Wchodziłam już na tego bloga i szczerze mówiąc dosyć często tam zaglądam. Dziewczyna, która go prowadzi jest naprawdę cudowna! Wspiera mnie całym serduchem za co bardzo jej dziękuję:) Zresztą co ja będę się tu rozpisywać. Sami zobaczcie! 


I jeszcze jedno! Sprawa organizacyjna!
Jeśli macie ochotę zrobić dobry uczynek, pomóżcie i zagłosujcie na moje utwory na tej stronie:

http://skodaautomuzyka.pl/pl/szukaj?q=magda+bereda 

Z góry bardzo Wam dziękuję <3 <3 <3




niedziela, 16 marca 2014

początek tygodnia

I znów poniedziałek, szkoła… na szczęście da się to przeżyć:) Ostatnio miałam trochę czasu, żeby poszperać w internecie. Znalazłam bardzo ciekawy internetowy talent show. Nazywa się SOMETHING IN THE AIR II. Jednym z jurorów w tym konkursie jest Patryk Kumór. Pomyślałam, że spróbuję swoich sił. Zgłosiłam się. Kto wie… może to właśnie mi się uda:) 

Trzymajcie mocno kciuki i jeśli chcecie mi pomóc klikajcie tutaj: http://fapplication.com/somethingintheairii/podlgad_filmu/25/  

W lewym dolnym rogu pojawi się Wam niebieski prostokąt z napisem "+1 głosuję". 
Kliknijcie i gotowe! 



To nic nie kosztuje, a dla mnie każdy głos naprawdę dużo znaczy. 
Z góry bardzo Wam dziękuję i do usłyszenia wkrótce! :)) / M.


poniedziałek, 10 marca 2014

"play the same game" po polsku?

Cześć! Kilka postów wcześniej pisałam o mojej nowej piosence "Play the same game". Pomysł z napisaniem do niej tekstu po polsku chyba wcale nie byłby taki zły. Co o tym myślicie? Kolejna polska piosenka w moim wykonaniu? POWIEDZIEĆ NIE ma już prawie 10 tysięcy odsłon, więc dlaczego miałabym nie spróbować jeszcze raz i nagrać kolejny autorski utwór po polsku… :) Zrobię to!!!

 Wciąż słuchacie i oglądacie klip do POWIEDZIEĆ NIE. Niesamowite jest, kiedy obcy mi ludzie piszą wiadomości typu "gratuluję", "trzymam kciuki", "jesteś świetna". Dziękuję za to ogromne wsparcie. Bardzo dużo dla mnie znaczy. Dzięki Wam czuję, że mam dla kogo pisać, komponować i śpiewać.

Być może kiedyś spotkamy się nie tutaj na blogu, ale w rzeczywistości, gdzie będziemy mogli razem pośpiewać i dobrze się bawić. Własny recital? :) Już teraz możecie czuć się zaproszeni. Mam nadzieję, że wkrótce oficjalnie będę mogła to zrobić. Będzie klimatycznie, być może z jakimiś niespodziankami i nagrodami. Co myślicie? Ja mam już na to plan! :)

Trzymajcie się i do usłyszenia niebawem! 
lovelovelove / M.


Tak dla przypomnienia...
A może ktoś jest tu pierwszy raz? :) Posłuchajcie!







PS. Nie mogę uwierzyć jak bardzo od czasu nagrywania piosenki "POWIEDZIEĆ NIE" do nagrywania "All I need" zmienił się mój głos :D
Aaa! I jeszcze jedno! Jeśli podoba Wam się moja twórczość i jeszcze nie kliknęliście "Lubię to!" to zapraszam!




piątek, 7 marca 2014

All of me

Hej! Dzisiaj krótko i na temat:) "All of me" - John Legend - zakochałam się w tej piosence i po długim, męczącym dniu znalazłam czas, by w końcu ją nagrać. Posłuchajcie! :)


Miłego weekendu! Do usłyszenia! Buziaki:*
Magda 

sobota, 1 marca 2014

Magda i jej mądrości.

…i już po feriach :/ Przez te 2 tygodnie nie zajrzałam do żadnej książki, ale po to właśnie mamy wolne.
Chyba nareszcie odpoczęłam, w prawdzie trochę rozleniwiona i najchętniej nie wychodziłabym z łóżka do 12tej, ale wiem, że skończyło się to, co dobre. Czas na rozszerzoną chemię i biologię! Trzeba.

Stwierdziłam, że chyba nie lubię mieć tak dużo wolnego czasu. Lubię, kiedy coś się dzieje, kiedy wiem, że muszę coś zrobić i do czegoś lub komuś jestem potrzebna. Czasami narzekam, że nie starcza czasu, ale z drugiej strony bezczynne siedzenie do niczego nie prowadzi. Dobrze jest nad czymś pracować, poświęcać się, wkładać całe serducho, a potem widzieć efekty. To uwielbiam najbardziej! Wy też pewnie macie swoje pasje, zainteresowania, zajmujecie się czymś innym niż tylko uczenie się, odrabianie lekcji i pakowanie na następny dzień w szkole, ale ostatnio zauważyłam, że są też tacy, dla których nauka jest najważniejsza. Takich ludzi naprawdę podziwiam. Nie potrafiłabym zająć się tylko książkami, zapomnieć o muzyce, nie śpiewać, nie grać, nie słuchać i tylko czytać, uczyć się, rozwiązywać zadania... Czasami już nie wiem co jest dobre. Trudno jest pogodzić to, co robię z nauką, ze szkołą. Zdarza się, że naprawdę chciałabym być w dwóch miejscach na raz, ale tak się niestety nie da. Zastanawiam się… ludzie wykształceni często nie mogą znaleźć pracy, a ci bez wykształcenia radzą sobie po prostu świetnie. To strasznie nie fair, a może właśnie fair. Może to oznacza, że wkładali w swoją "pracę" więcej niż człowiek z papierkiem, że zdał? Hmm… trudna sprawa. Tak czy inaczej ja chcę mieć ten papierek i osiągnąć to, co sobie postanowiłam, dotrzeć do tego miejsca, gdzie będę się czuła spełniona, kiedy na koniec mojego życia będę mogła powiedzieć sobie "jestem szczęśliwa i dumna z siebie". Chcę udowodnić, że można. Wam też tego życzę! 
Z jednej strony jestem już szczęśliwa, bo robię to, co kocham, bo mam wokół siebie ludzi, którzy właśnie to szczęście mi dają, ale chodzi mi o inne szczęście, takie podsumowujące. To tak jak z efektami naszej pracy. Radość przed efektem i po. To zupełnie inne emocje. 

Jeszcze kilka lat temu miałam TAKIE marzenia. Marzyłam, żeby być taką piosenkarką jak Whitney Houston, stać na wielkiej scenie i śpiewać dla ogromnej publiczności. To marzenia chyba każdej małej dziewczynki. Może nie jest do końca tak jak to sobie wymarzyłam mając te 5 czy 6 lat, ale jest coraz bliżej. Wiadomo, że nigdy nie będę jak Whitney Houston czy Beyoncé, ale będę Magdą, która śpiewa, pisze, komponuję i na Waszych oczach osiąga kolejne szczyty. Chyba właśnie to miałam na myśli będąc tą małą dziewczynką. Ciekawe jak potoczą się dalej moje losy… skoro lubię kiedy się coś dzieje i wciąż pokonuje coraz większe progi. Wiem, że przede mną jeszcze wiele przygód, przed Wami również i pamiętajcie: jeśli Wy nie zrobicie tego pierwszego kroku to nikt go za Was nie postawi, nic się nie wydarzy. To tak jak z innymi prostymi rzeczami. Trochę drastyczny przykład, ale taka jest prawda: jeśli nie wyjdziesz z domu to nie istnieje prawdopodobieństwo, że potrąci Cię samochód, dlatego, żeby osiągnąć chociażby malutki sukces trzeba zaryzykować i nigdy nie przestawać w siebie wierzyć.

Tata mnie namówił bym założyła tego bloga i jestem mu za to bardzo wdzięczna, bo mam Was. Mogę pisać o moim każdym przemyśleniu, sukcesie, podzielić się nową piosenką. Jest jak w prawdziwej rodzinie. Dzielę się każdym moim przeżyciem, każdą drobnostką. Nie potrafię opisać jak bardzo się cieszę, że jesteście i mam nadzieję, że będzie nas coraz więcej:) 

Trzymajcie się, do następnego! 
Magda xx