środa, 25 lutego 2015

Katy Perry... #krk

No dobra. Przyznaję się. Nie poszłam dziś do szkoły i to nie dlatego, że jestem chora, bo nie jestem. Mam jutro klasówkę z matematyki i uważam, że w domu nauczę się lepiej, więcej i szybciej. Dla mnie szkoła jest tylko po to, żeby dowiedzieć się co trzeba umieć na sprawdzian...  To trochę smutne. Jedyną pozytywną rzeczą to to, że możemy spotkać się ze znajomymi, pośmiać się i porozmawiać. No ale nie ważne, nie o tym dziś mowa. 

Takim drugim nieświadomym trochę powodem dlaczego zostałam w domu to wczorajszy koncert Katy Perry w Krakowie. Miałam tam być, miałam się świetnie bawić, a dzisiejsza nieobecność w szkole miała być spowodowana tym, że właśnie teraz wracałabym z Krakowa... :'( 
Od kilku dni z Mamą zastanawiałyśmy się czy kupić bilety. Drogo to wszystko kosztowało i w końcu zrezygnowałyśmy. Wiedziałam, że w dniu koncertu będę mega zła, że będzie mi przykro, że mnie tam nie ma. No i tak było. 

Teraz oglądam wszystkie filmiki z wczoraj ze łzami w oczach. No wiem, że nie powinnam tak przeżywać, bo ludzie mają mnóstwo innych i gorszych problemów, ale byłam na koncercie Rihanny i Beyonce, i wiem jak tam jest. Te wszystkie emocje, muzyka, światła, scena... niesamowite! To to, czego mi teraz brakuje. Tego wszystkiego nie da się opisać, trzeba po prostu być! 
Może nie zrozumiecie, ale czasem nie potrafię odnaleźć się w normalnym świecie, za to na scenie nie mam żadnych barier.

Wiem, że gdyby moja Mama mogła to zrobiłaby dla mnie wszystko, dlatego staram się nie pokazywać, że jest mi smutno... i nie mówię już o tym, a piszę, bo lubię się tu wyżalić i wygadać.
Jeśli przeczytaliście lub jesteście tu pierwszy raz dajcie jakiś znak. To dla mnie bardzo ważne. A może jest ktoś, kto jest tu ze mną od początku?

Do następnego! :**



3 komentarze:

  1. Od początku, od początku, ale na blogu pierwszy raz :D Śledzę Twoją twórczość od początku. Zaczęło się chyba od iSing. Nie masz pojęcia jak miło widzieć Ciebie uśmiechniętą, zawsze radosną, spełniającą swoje marzenia wśród bandy smutasów szukających sobie problemów. Magda trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że będę miała okazję wybrać się kiedyś na Twój koncert <3 Rób dalej to, co robisz, rozwijaj się i uszczęśliwiaj ludzi swoją muzyką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :* Te słowa dużo dla mnie znaczą. Naprawdę!!
      Zawsze będę to robić, bo to kocham! ...i strasznie się ucieszę jak zobaczę Cię na moim koncercie <3
      Do zobaczenia!

      Usuń
  2. Masz rację, koncerty (a przede wszystkim koncerty ulubionych artystów) to po prostu magia i przenoszą na chwilę do całkiem innej rzeczywistości. Dzięki świetnej muzyce możemy się na chwilę wyłączyć i zapomnieć o wszystkim innym. Jestem pewna, że Katy wróci do Polski i będziesz mogła bawić się na jej koncercie. To tylko kwestia czasu :) 3maj się ♥

    OdpowiedzUsuń