poniedziałek, 10 kwietnia 2017

#happybirthday

Niedługo ten dzień. Minie już kolejny rok od urodzenia się dziewczynki. Dziewczynki, która ma przy sobie wspaniałych ludzi. Najbliższych, którzy są i nigdy nie pozwolą jej się bać.

Już trochę urosła. Sporo przeszła. Tego złego i dobrego. A w głowie ciągle marzenia... 

Dużo się już spełniło, spora część wciąż jeszcze czeka.

Spełni się czy nie spełni? Walczyć czy już nie warto? Próbować czy się poddać?

Czasem trudno uwierzyć, że tak wiele udało nam się osiągnąć na przestrzeni tylu lat.
Z pomocą najbliższych, wspólną pracą, poświęceniem. Nie potrafimy wymienić wszystkiego, co się wydarzyło, bo wydarzyło się tak wiele. Te wspomnienia zawsze pozostaną w naszych głowach. Każdy dołek, każda górka, każdy wysoki skok... To coś, co tworzy nas samych. 

Tutaj. Dziś. W tym miejscu. O tej godzinie... cieszę się z tego, co mam. Doceniam wszystko i wszystkich. 

A tą dziewczynką jestem ja.  Ja - Magda. Ja - Magda Bereda. ...i nie Magdalena. Magda! - tak nazwali mnie rodzice i w tajemnicy Wam zdradzę, że trochę dzięki temu czuję się wyjątkowo :)

Cześć! Mam na imię Magda i bardzo lubię śpiewać. Piszę teksty i komponuję też własne piosenki. To one są dla mnie najlepszą terapią. Pomagają, gdy upadnę, "a każdy dźwięk kołysze mnie". 

...i mimo tego, że w urodziny to my zazwyczaj słyszymy od innych miłe słowa - "sto lat", "wszystkiego najlepszego", "spełnienia marzeń", to właśnie w taką rocznice powinno być trochę odwrotnie. Powinniśmy podziękować tym, którzy nas otaczają za to, że są z nami, wierzą w nas, wspierają, cieszą się, kiedy my się cieszymy i płaczą, gdy nasze oczy napełniają się łzami. 

Dziękuję.

3 komentarze:

  1. No cóż, każdemu się zdarza. Przyjmij szczere kondolencje.

    Pozdrawiam zza blogowej miedzy.

    P.S. Mi się też niedawno zdarzyło, nie ma się czego wstydzić ;) https://xpil.eu/9dl

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram w 100% poprzednika :)

    OdpowiedzUsuń