czwartek, 21 maja 2015

In love with Cracow + premiera "Nic do stracenia"

Hej! Co u Was? Piszcie, piszcie. Ja zawsze wszystko odczytuję :)

U mnie właśnie zaczęły się prawdziwe wakacje. W poniedziałek rano wyjechaliśmy do Krakowa. Pojechaliśmy tam Polskim Busem. Warto było. Zapłaciliśmy dokładnie 4zł za dojazd i 4zł za powrót do Warszawy. Trafiliśmy na mega promocję. Czasem dobrze jest poszperać w Internetach i znaleźć właśnie taką okazję.

W Krakowie było pięknie i mimo tego, że byłam tam już kilka razy, to mogłabym zwiedzać to miasto cały czas. Uwielbiam! + chyba wymarzyliśmy sobie pogodę, bo słońce świeciło przez cały dzień. 

Vloga z Krakowa macie już na YouTube. Tutaj link:
 https://www.youtube.com/watch?v=fW0NhCZhPQY

W maju szykuje się jeszcze jeden wyjazd. Tym razem do Poznania. Jedziemy na Young Stars Festiwal. Mam nadzieję, że się zobaczymy :)

Kocham podróżować i poznawać nowych ludzi, chociaż ostatnio jakoś często wyczuwam u nich zazdrość. Chyba nigdy nie zrozumiem tego, jak można komuś zazdrościć. Można powiedzieć "jak on ma fajnie, też bym tak chciała", ale mnie to bardziej mobilizuje do pracy, by było mi tak fajnie jak "jemu". 
Najgorzej jest, kiedy się marzy i narzeka, że nigdy się nie uda. Zawsze to powtarzam i będę powtarzać do usr... śmierci: marzenia trzeba spełniać, a nie ciągle czekać na ich spełnienie. Niestety, one same nie mają żadnej mocy, nie spełnią się same.

Jeśli masz marzenia to musisz na nie pracować.Jeśli pracujesz to walczysz o marzenia. Nie wiemy ile czasu wymaga ta praca, ale zawsze jest to już jeden krok bliżej celu.
Nie ma innego wyjścia. Chcesz być szczęśliwy? Daj coś z siebie!
Nic nie przychodzi "ot tak". Patrząc na innych ludzi, widzimy tylko ich szczęście, to, jak im się powodzi. Nie zwracamy uwagi na to, ile pracy w to włożyli...
I to właśnie w ludziach jest najgorsze. Mam nadzieję, że Wy jesteście odważni i mimo wszystko będziecie walczyć o swoje, a nie patrzeć na spełniające się marzenia innych.

Ja właśnie spełniam jedno z moich marzeń. Premiera "Nic do stracenia" to coś, na co pracowałam już od kilku dobrych miesięcy. Długo, ale są efekty. W poniedziałek (25.05.2015) o godzinie 18:00 będziecie mogli je zobaczyć na własne oczy i mam nadzieję, że zmobilizuje Was to do działania. 



Łapcie jeszcze kilka zdjęć z Krakowa <3





2 komentarze: