niedziela, 24 maja 2015

dlaczego ludzie piszą niestworzone rzeczy, nie znając prawdy...?

Pisałam jakiś czas temu, że biorę udział w konkursie Nonstopy.pl.

Oczywiście trwa zacięta walka o lajki, ale nagroda jest marzeniem, dlatego nikt nie odpuści tak łatwo. Jak najbardziej to rozumiem, bo sama bardzo chciałabym wygrać i wierzę, że się uda. 

Nie lubię takich wyścigów, wolę mieć mniej fanów a wierniejszych, niż więcej, a nie móc na nich polegać. W tym problem, że ten konkurs polega właśnie na tym drugim. No cóż... najgorzej, że u wszystkich uczestników nagle pojawia się zawiść. Rozumiem to, każdy przecież walczy o marzenia. W każdym człowieku jest też cząstka zła, która ujawnia się w takich rywalizacjach najczęściej. Jednak niektóre zachowania to przesada...

Widziałam kilka komentarzy na mój temat i z jednej strony trochę przykro, z drugiej nie mam na to wpływu i nie chcę się przejmować, bo to tylko zabiera mi czas na robienie tego, co kocham. 

Chcę tylko sprostować jedną rzecz. 

Przeczytałam ostatnio, że mój sukces to kwestia sprzętu, przeróbek i tak dalej... Przykro bardzo, gdy ludzie nie wiedzą jak jest naprawdę. Nie wiedzą ile w to wszystko wkładam pracy, ile to wymaga czasu.

Nie chcę się tłumaczyć, ale strasznie denerwuje mnie, gdy widzę komentarz, że mój śpiew jest przerobiony. Nie mam takiego sprzętu ani programu do przerabiania i czyszczenia głosu... Nawet mnie na to nie stać, zresztą nie chciałabym czegoś takiego posiadać, ponieważ uważam, że jest to oszukiwanie nie tylko innych, ale i samego siebie. Po to uczę się śpiewać, żeby być w tym coraz lepsza. Czyszczenie i przeróbki to strata czasu. Nie lubię chodzenia na łatwiznę. Moje motto to pracowanie nad sobą, swoim charakterem i umiejętnościami przez całe życie. 

Na sprzęty, które mam teraz czekałam bardzo długo i są to sprzęty tylko do nagrywania. Nie jest tak, że jak dzieci pobawię się nową zabawką i rzucę w kąt. To wszystko pomaga mi w tworzeniu, w rozwijaniu się dalej. Cieszę się, że mam taką szansę, że mogę nagrywać swoje filmiki w trochę lepszej jakości. I nie naśmiewam się z innych, że nagrywają zwykłą komórką czy noszą używane ciuchy. Wszyscy jesteśmy równi. Dla mnie nie liczy się majątek. Liczy się to, co mamy w środku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz