niedziela, 28 czerwca 2015

Radio Young Stars | My Music | Poznań - WYGRAŁAM :')

Któregoś dnia weszłam na iSing.pl, chyba tak z przyzwyczajenia. Lubię czasem sobie posłuchać coverów, interpretacji piosenek innych ludzi. Ja w ogóle lubię słuchać ludzkiego głosu, ale nie o tym dziś tutaj piszę. Będąc na stronie głównej portalu zauważyłam napis "Łowcy talentów", jakoś tak... tak z ciekawości weszłam na link. Okazało się, że niewiele potrzeba, by się tam zgłosić. Wystarczyło dodać tag do swojego wykonania. Zrobiłam to, myśląc "a co mi tam, spróbuję". Kolejnego dnia okazało się, że mój cover poleciał w Radiu Young Stars. Przegapiłam audycję, ale pisaliście, że podobno posypało się mnóstwo miłych komentarzy. 

Cała akcja z konkursem ucichła do chwili, gdy dowiedziałam się, że przeszłam dalej. Dokładnie w środę dzwoniono do 10 uczestników (w tym do mnie) i pytano "dlaczego akurat Ty masz się pojawić w Radiu Young Stars i zaśpiewać na żywo?". Dostałam telefon, trochę się stresowałam, ale powiedziałam to, co myślę, że chcę spełnić swoje marzenia, na których spełnienie już tak długo czekam, że zawsze idę do przodu, po marzenia, cokolwiek by się nie działo. Niektórzy z Was pewnie słuchali audycji i wiedzą co było dalej. Aby przejść dalej i dostać się do finału programu iSing Stars potrzebowałam Waszych głosów. Musieliście wysyłać SMSy o treści RYS 5 na numer 7168 (pamiętam! :D). Okazało się, że zdobyłam ich najwięcej, za co jeszcze raz bardzo dziękuję. Przez te SMSy czułam się trochę jakbym występowała w jakimś "Tańcu z Gwiazdami" haha. W każdym razie udało się! 

W sobotę byłam w Poznaniu i mogliście usłyszeć mnie na żywo prosto ze studia Radia Young Stars. 
Program ten polegał na tym, że było 2 uczestników. Każdy z nas miał zaśpiewać jedną, przygotowaną przez siebie piosenkę polską i jedną angielską. Mega się stresowałam, ale po pierwszym wykonaniu  było już o wiele lepiej. Sama atmosfera w burze My Music nie pozwalała na żadną tremę. 

Kolejny etap to bitwy. Piotr Baranowski (prowadzący audycję) wybrał nam piosenkę "Love Me Like You Do" - Ellie Goulding. To strasznie trudna piosenka. Nie słyszałam jeszcze kogoś, kto zaśpiewałby ją dobrze na żywo. Bałam się tego wykonu, a szczególnie dlatego, że nigdy wcześniej nie śpiewałam z Chrisem (uczestnik audycji), poznaliśmy się dopiero pół godziny przed wejściem na antenę. Było śmiesznie, nie wiedzieliśmy jak się podzielić tym utworem i które fragmenty mamy śpiewać, ale chyba jakoś daliśmy radę, co? Ta bitwa sprawiła, że dostałam od Was pierwszy punkt, czyli 1:0 dla mnie.

Kolejna "konkurencja" (nie wiem jak to nazwać) to wyzwanie. Słuchacze mi i Chrisowi mieli wybrać jakiś utwór do wykonania na żywo. Wydawałoby się to być mega stresujące, ale okazało się, że ten moment audycji był najzabawniejszy. Wiadomo, że nie dało się być przygotowanym do każdej piosenki, więc nasze wykonania to totalne spontany. Chrisowi wybraliście "See You Again", a mi "Miłość Rośnie Wokół Nas". Tę piosenkę śpiewałam chyba 2 raz w swoim życiu, ale jakoś poszło. W końcu w tej "bitwie" również przyznaliście mi punkt i 2:0 dla mnie

Następnie oceniali jurorzy, czyli Patryk Kumór i Sylwia Przybysz. Każdy z nich miał przyznać po jednym punkcie. Nie spodziewałam się, że obydwa punkty również pójdą na moje konto. 
Niesamowite było usłyszeć od Sylwii i Patryka tyle ciepłych słów. Sylwia jest niesamowicie zwariowaną, sympatyczną i kochaną osobą. Czułam się w jej towarzystwie jakbyśmy znały się od małego. Mam nadzieję, że jeszcze się kiedyś spotkamy. Trudno było się pożegnać z całą ekipą z wytwórni, ale to właśnie do Sylwii najbardziej się przywiązałam i to za nią będę najbardziej tęsknić, za jej niezamykającą się buzią i ogromnym wsparciem dla mnie <3 
Z Patrykiem Kumórem widziałam się już drugi albo nawet trzeci raz. Nie wiem czy mnie rozpoznał... ale wiem, że jest to cudowny człowiek. Zawsze jest sobą i nikogo nie udaje. Wrażliwy, inteligentny... uwielbiam takich ludzi! To piękne słyszeć od niego słowa, które jeszcze bardziej napędzają do działania i rozwijania swoich pasji. 
Patryk jak i Sylwia również przyznali mi po punkcie, czyli już 4:0 dla mnie
Teraz tylko SMSy mogły sprawić, że razem z Chrisem musielibyśmy zaśpiewać jeszcze jeden utwór (SMSy miały wartość 4 puntów). I wtedy stało się coś, w co do dziś nie wierzę. 
8:0 dla mnie!!! :') 

WYGRAŁAM!

Niby tłumaczyliśmy sobie, że to tylko zabawa, wiadomo, że ktoś z nas odpadnie, ale gdzieś w głębi marzyła nam się ta wygrana. 
Do tej pory nie potrafię sobie wyobrazić, że to ja, to ja wygrałam, to mnie doceniliście, we mnie wierzyliście do końca. To najlepsze uczucie na świecie <3

Dzieje się dokładnie tak, jak sobie to wymarzyłam, a teraz tylko do przodu, po jeszcze większe marzenia!

na koniec nagrałyśmy też cover z Sylwią :) Posłuchajcie:

Wprawdzie wróciliśmy z Poznania o 2:00 w nocy, ale opłacało się <3 

JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz